Lottie Sleigh – bark żeglarski zbudowany w 1852. Eksplodował 15 stycznia 1864 transportując 11 ton angielskich prochu, na rzece Mersey. Nie było ofiar śmiertelnych, ale wybuch spowodował znaczne zniszczenia w Birkenhead, a jego skutki były odczuwalne w całym Liverpoolu. Hałas eksplozji było słychać z odległości 63 km. Lottie Sleigh został poważnie uszkodzony i sprzedany na złom 27 stycznia. Dyskusje na temat odpowiedzialności ubezpieczeniowej za szkody majątkowe doprowadziły do wydania orzeczenia sądu, które jest ważne dla ubezpieczeniowego case law.
Statek
[edytuj | edytuj kod]Lottie Sleigh został zbudowany w 1852 na Wyspie Księcia Edwarda (obecnie Kanada) jako 700-tonowy bark kupiecki. Został nazwany na cześć żony pułkownika Sleigha, który posiadał ziemie na wyspie i był właścicielem terenu na którym stała stocznia[1]. Uważa się, że figura na statku, przedstawiająca kobietę, wysoką na trzy czwarte normalnych rozmiarów, w blond włosach, białym staniku i niebieskiej sukni, przedstawia panią Sleigh[1][2]. Właścicielami statku byli panowie Hatton i Cookson, którzy zamierzali wykorzystać ją do handlu z Afryką[1].
Wybuch
[edytuj | edytuj kod]15 stycznia 1864, gdy statek był na kotwicy na rzece Mersey w pobliżu Birkenhead, steward przewrócił puszkę oleju podczas przycinania lampy[1][2]. Pożar rozprzestrzenił się szybko, ale załodze udało się opuścić statek na promie przeprawowym[2][1].
Ładunek barki – 11 ton angielskich prochu, eksplodował[2]. Nie spowodowało to żadnych ofiar śmiertelnych, ale wyrządziło wiele szkód w Birkenhead, a tysiące szyb w Liverpoolu zostało rozbitych[2]. Podobno zamknięte drzwi zostały otwarte przez falę uderzeniową, a większość ulicznych gazowych lamp w Liverpoolu zgasło[1][2]. Według przekazów pień starego dębu Allerton został złamany przez siłę wybuchu[3]. Mówi się, że hałas wybuchu można było usłyszeć z odległości 63 km; w rzeczy samej władze w Chester telegrafowały do Liverpoolu, by zbadać przyczynę hałasu[1][2]. Figura statku, która obecnie znajduje się w kolekcji Muzeum Morskiego Merseyside, została odzyskana nieuszkodzona kilka mil od statku[1].
Wrak statku został wyrzucony na brzeg w New Ferry i sprzedany 27 stycznia za złom[1].
Prawo ubezpieczeniowe
[edytuj | edytuj kod]Lottie Sleigh jest znanym przypadkiem w prawie ubezpieczeniowym[4][5]. Około 80 nieruchomości uszkodzonych przez eksplozję było ubezpieczonych w tej samej firmie, która wypłaciła średnio 12-13 £ każdemu z powodów. Dyrektorzy spółki zostali pozwani przez niektórych akcjonariuszy o wypłatę niepotrzebnych roszczeń, ponieważ polisy zawierały oświadczenie „że spółka nie powinna być odpowiedzialna za jakiekolwiek straty lub szkody spowodowane wybuchem, z wyjątkiem takich, które mogą wyniknąć z wybuchu gazu”. Dyrektorzy twierdzili, że przyczyną szkody był pierwotny pożar, a nie eksplozja. Sąd zgodził się z tym, pomimo ogólnej zasady ubezpieczenia Causa Proxima Non Remota Spectatur („należy przyjrzeć się bliższej, a nie odległej przyczynie”), która oznaczałaby, że pożar był przyczyną odległą a bezpośrednią lub natychmiastową przyczyną szkód była eksplozja[6]. Sprawa doprowadziła również do zdefiniowania terminu „by gas” (ang. przez gaz) w prawie. Wicekanclerz Anglii zdecydował, że nie należy go interpretować szeroko, ponieważ większość eksplozji było spowodowane zapłonem gazu, a „gas” w tym kontekście oznaczać miał tylko „gaz koksowniczy”, który był wtedy dostarczany do gospodarstw domowych w celach grzewczych i oświetleniowych[7].
Przypisy
[edytuj | edytuj kod]- ↑ a b c d e f g h i Figurehead of the Lottie Sleigh. [dostęp 2019-11-26]. [zarchiwizowane z tego adresu (2019-10-28)]. (ang.).
- ↑ a b c d e f g Maritime Tales – terror of the Lottie Sleigh. (ang.).
- ↑ Legends of Liverpool's Allerton Oak. 2 listopada 2014. (ang.).
- ↑ Journal of the Insurance Institute of London. The Institute, 1927, s. 29. (ang.).
- ↑ Sea Breezes: The Ship Lovers' Digest. C. Birchell, 1965, s. 52. (ang.).
- ↑ Charles John Bunyon: The Law of Fire Insurance. C. and E. Layton, 1867, s. 35–36. (ang.).
- ↑ Charles John Bunyon: The Law of Fire Insurance. C. and E. Layton, 1867, s. 40. (ang.).