Trójzgłoskowiec – metrum o rozmiarze trzech sylab, występujące w wariancie żeńskim (sSs), z natury amfibrachicznym, lub w wariancie męskim (SsS). Z reguły pojawia się w przeplocie z innymi, dłuższymi formatami[1].
Trójzgłoskowy refren występuje często w rondach:
- Słyszycie poszum spadających liści?
- Jesień ordzawia marzenia człowieka...
- Zórz nam za wiele wróżyli psalmiści —
- Za wiele! (...)
- Za wieleż czasów, gdy świat się oczyści,
- Królestwo Boże tu się na nim ziści —
- Za wiele?
- Antoni Lange, Rozmyślania, XIII
Trójzgłoskowa może być puenta strofy lub całego utworu:
- Ona drwi z naszych myśli, bo wie, że te myśli
- Nie w naszej rodzą się głowie;
- Bo jakiebądź są rzeczy, ona je nam kreśli
- W swem słowie...
- Antoni Lange, Rozmyślania, XXXVIII
W podobny sposób wiersz Zaklinam ciebie skomponowała Maria Konopnicka. Poetka zestawiła ze sobą jedenastozgłoskowiec ze średniówką po sylabie piątej, pięciozgłoskowiec i trójzgłoskowiec:
- Zaklinam ciebie, o ty ciemny lesie,
- Przez ciszę twoją,
- Zaklinam ciebie, niechaj mnie ukoją
- Twe szumy!
Adam Asnyk w wierszu Szkoda! zastosował trójzgłoskowiec w regularnym przeplocie z ośmiozgłoskowcem:
- Szkoda kwiatów, które więdną
- W ustroni —
- I nikt nie zna ich barw świeżych
- I woni;
Poeta ten w wierszu W albumie połączył również trójzgłoskowiec z symetrycznym dziesięciozgłoskowcem w ramach strofy sześciowersowej, rymowanej abccab.
- Nie pytaj próżno o przyszłe losy, —
- Nie pytaj!
- Lecz otwórz ducha pogodne oczy
- Na wszystko piękne, co cię otoczy;
- W promieniach słońca i w kroplach rosy
- Zakwitaj!
Przypisy
[edytuj | edytuj kod]- ↑ Stanisław Sierotwiński, Słownik terminów literackich, Zakład Narodowy imienia Ossolińskich, Wrocław-Warszawa-Kraków 1970, s. 338.