Stworzenie ludzi – zespół mitów ludów słowiańskich o pochodzeniu, stworzeniu człowieka[1]. Oryginalna pogańska narracja mitologiczna nie zachowała się, a utrwalone mity antropogoniczne w folklorze w dużej mierze powtarzają biblijny mit o stworzeniu człowieka. Jednocześnie możliwa jest rekonstrukcja mitologii słowiańskiej[2][3].
Ludzie z ziemi
[edytuj | edytuj kod]U Słowian południowych zachował się folklorystyczny pogląd, że pierwsi ludzie wyrośli z ziemi jak grzyby. Najwięcej poświadczeń, co najmniej 13, pochodzi z terenów północno-zachodniej Bułgarii, spisane w latach 1988–1999, jeden wywodzi się z Macedonii[4]. Fragment zapisu etnograficznego wykonanego w wiosce Leskowec w 1989 roku:
Adam i Ewa kiedyś powstali od grzybów i stworzyli ten świat. Z grzybów, z ziemi… Wyrośli jak grzyby. A z tych dwóch grzybków – jeden chłopiec i jedna dziewczynka… I począł naród rosnąć… A od baby Ewy i dziada Adama są te dzieci. A naród zaczyna rosnąć: dziś, jutro i jutro – i rośnie… Z grzybów. Tak słyszałam, że z grzybów, z ziemi wykiełkowali – powstaje na zawsze pokolenie[a][4].
Inny fragment:
… człowiek został stworzony z grzyba. Wyrosły dwa grzyby. A jeden był mężczyzną, jeden kobietą, a potem stworzyli pokolenie. I założyli wioskę między dwiema górami. Wieś została założona i […] świat stworzony. Z pokolenia na pokolenie… Wyrośli z ziemi, z dołu. Człowiek – z grzyba. Więc nasza babcia powiedziała nam, że człowiek został stworzony z grzybów[b][5].
Istnieją także warianty, mówiące o stworzeniu olbrzymów, krasnoludów i ludzi. Pierwszy pochodzi z Bułgarii. Zgodnie z nim pierwszym pokoleniem ludzi były welikany (olbrzymy), które wyrosły jak grzyby i wyginęły. Drugim pokoleniem były piędźimęże (krasnoludy), które miały długie brody i wyginęły. Potem pojawiło się trzecie pokolenie, stworzone przez Boga, o średnim wzroście. Podobny mit poświadczono w Macedonii, gdzie Bóg kazał pojawić się ludziom, którzy wyrośli z ziemi jak grzyby i byli welikanami, ale zostali wytępieni przez Boga. Następnie stworzył karzełki, wzrostu w piędź, brody w łokieć, ale ci także wyginęli. Ostatecznie stworzył współczesnych ludzi, średniego wzrostu[5].
Zachodniosłowiańskim przekazem jest tekst Czy można zaprzeczyć Bogu? z 1875 Jana Podlahy, czeskiego pisarza i proboszcza ze wsi Stálce niedaleko miasta Tabor, który był polemiką z procesem ewolucji zaproponowanym przez Charlesa Darwina[6]. Fragment:
Więc skąd się wziął człowiek…? Czy wyrósł z ziemi jak grzyb po ciepłym deszczu, czy wyszedł z ziemi na powierzchnię…? To nie mogło się stać i na pewno się nie wydarzyło, ponieważ nawet teraz ludzie musieliby wyrastać z ziemi… Poza tym, gdyby nawet pierwsi ludzi mogli wyrosnąć, jakby siły natury mogły wiedzieć, że mężczyzna i kobieta będą potrzebni do rozmnażania ludzi, i że w związku z tym wyrzucą mężczyznę i kobietę z ziemi i dadzą im zdolność do rozmnażania? Nawet niewierzący już nie wierzą w to, aby ludzie z ziemi wyrośli[6].
Źródła etnograficzne z XIX w. nie wspominają o takich przekazach, Podlaha nie wzorował się więc na tekstach etnologów, lecz na wiedzy potocznej, na podstawie tego, w co wierzono na czeskiej prowincji w XIX w. Według Łuczyńskiego dowodzić ma tego partykuła już, która sugeruje, że wierzenie o wyrośnięciu z ziemi jak grzyb krążyło do niedawna wśród niektórych jego parafian[7].
Wschodniosłowiańskim poświadczeniem tego mitu może być fragment powieści Na siłę nic nie poradzisz: z czym się urodziłeś, z tym i umrzesz (ukr. Проти сили не попреш; з чим родився, з тим і вмреш), XIX-wiecznego ukraińskiego pisarza Anatolija Swydnyckiego[8]. Fragment:
– To ja, mówisz, wyrosłem z ziemi jak grzyb, a ty masz matkę hmmm! – matkę… A czy reszta chłopców ma mamę? – Mają i oni – odpowiedział chłopiec.
[…]
Tak też zrobił i uwierzył, że pany z ziemi wyrastają jak grzyby, ale ludzie nie – mają wcześniej jakąś matkę. I ona gdzieś ich zabiera, żeby panom miał kto posługiwać[9].
Mimo że mit ten pojawia się w literaturze pięknej, to ma on pochodzenie ludowe; Swydnycki oprócz tego, że był pisarzem, był także folklorystą i prawdopodobnie odwołuje się do nieznanego przekazu ludowego. Według Michała Łuczyńskiego słowo pany odnosi się tutaj do Polaków, a tekst może mieć charakter ośmieszający, żartobliwy lub ironiczny i przedstawia Polaków jako sieroty, tzn. ludzi bez matek, co sugerować miało ich gorsze pochodzenie[10].
Możliwym poświadczeniem białoruskim jest legenda o pochodzeniu Białorusinów zanotowana na Łotwie: „I lasy, i trawy, i zwierzęta, i ryby, a potem zjawił się i człowiek: czy on skądś przyszedł, czy wyrósł tutaj“[c][6].
Według Łuczyńskiego ten mit antropogeniczny jest dla Słowian podstawowym i prasłowiańskim[9]. Sam motyw (A1234 w indeksie motywów literatury ludowej ) jest rozpowszechniony wśród różnych ludów świata, a w szczególności wśród Indoeuropejczyków, np. u Indoirańczyków, u Ormian, u Greków (w Arkadii, Attyce, Beocji), u Pelazgów i u Germanów[11]. Na podstawie innych poświadczeń indoeuropejskich Łuczyński stwierdza, że mit o ludzkości wyrastającej z ziemi ma pochodzenie praindoeuropejskie. Rekonstruuje więc praindoeuropejską semantykę „(pierwszy) człowiek wyrasta z ziemi”, „ludzie (rodzą się) jak rośliny (warzywa – w tradycji greckiej, rabarbar – w tradycji perskiej)“[12]. Wariant słowiański różniłby się od innych tradycji indoeuropejskich tym, że ludzie wyrośli jak grzyby, a nie jak warzywa, co wskazuje na środowisko leśne, w jakim przekształcił się ten mit. Rekonstruuje także słowiańskie motywy w następujący sposób: ludzie powstają z ziemi → pierwsza ludzka para → pierwsza ludzka para żyje w niewinności → kazirodztwo brata i siostry → potomstwo pierwszych rodziców – choć nie wszystkie te motywy zostały poświadczone w folklorze[13].
Imiona pierwszych ludzi w religii Słowian nie zachowały się. Dla mitologii praindoeuropejskiej rekonstruuje się imię *Ym̥Hós, które dałoby słowiańskie imię męskie Im, partnerka nazywałaby się zaś Ima (prasł. *Jьmъ, *Jьma)[14].
Człowiek z różnych części świata
[edytuj | edytuj kod]W apokryfie Powieść o stworzeniu Adama przez Boga pierwszy człowiek jest opisany jako stworzony z ośmiu części świata: ciało z ziemi, kości z kamieni, krew z morza, oczy ze słońca, myśli z chmury, „światło ze światła”, oddech z wiatru, ciepło z ognia[15][16]. Gołębia księga opowiada podobną historię: umysł od Chrystusa, myśli z chmur, „świat-ludzie” od Adama, kości z kamienia, ciało z ziemi, krew z wody morskiej[17]. Taka apokryficzna historia jest powszechna wśród Rosjan i Bułgarów i ma klasyczne lub praindoeuropejskie korzenie[15][18]. Zgodnie z mitem praindoeuropejskim świat został stworzony w wyniku rozczłonkowania boskiego antropomorficznego stworzenia lub byka[19].
Ludzie z potu
[edytuj | edytuj kod]Najstarsza historia antropogoniczna zawarta jest w zapisie Powieści minionych lat pod rokiem 1071, gdzie opowiadają ją zbuntowani wołchwowie[15]. Sam bunt datuje się na koniec 1073 – początek 1074 lub jesień 1076 roku[20]. Według Powieści, dwoje wołchwów pojawiło się w czasie złych zbiorów i głodu, ogłaszając ludziom, że znają przyczyny klęsk. Przybywając do dużych osad z funkcjami administracyjnymi, pohostów, wykonywali specjalne czynności rytualne. Twierdzili, że „najlepsze żony” ukrywają chleb, miód, ryby i futra. Ludzie przyprowadzali do nich swoje siostry, żony i matki, a wołchwowie zabijali je, wykonując nacięcie za ramieniem i dosłownie wyjmując z ich ciał żądane zapasy. Zebrali więc wokół siebie 300 osób i udali się w dół dwóch rzek do Białoozierska. W Białooziersku doszło do potyczki między zwolennikami wołchwów a oddziałem Jana Wyszatycza , protegowanego księcia Światosława Jarosławicza, który zbierał tam daninę. Podczas potyczki w oddziale zginął ksiądz, a Jan Wyszatycz rozkazał pojmać wołchwów. Schwytawszy wołchwów, Jan próbuje dowiedzieć się, kim są i dlaczego zabili tak wielu ludzi. Ci odpowiedzieli, że rezultatem będzie obfitość, ponieważ zabici chowali zapasy, co wołchwowie chcieli zademonstrować. Jan odpowiada, że to kłamstwo i że w człowieku nie ma nic poza kośćmi i żyłami, a Bóg stworzył człowieka z ziemi[21][22][23]. Wołchwowie odpowiadają:
„My wiemy, jak jest człowiek stworzony”. On zaś rzekł: „Jak?” Oni zaś rzekli: „Bóg mył się w łaźni i spocił się, otarł się wiechciem i wyrzucił z niebios na ziemię. I spierał się szatan z Bogiem, komu z wiechcia stworzyć człowieka. I stworzył diabeł człowieka, a Bóg duszę w niego włożył. Dlatego, jeśli umrze człowiek, w ziemię idzie ciało, a dusza do Boga”. Rzekł do nich Jan: „Zaiste opętał was bies: w jakiego Boga wierzycie?” Oni zaś rzekli: „W Antychrysta”. On zaś rzekł do nich: „A gdzie on jest?” Oni zaś rzekli: „Siedzi w otchłani”. Rzekł do nich Jan: „Jakiż to Bóg, jeśli siedzi w otchałni? To jest bies, a Bóg jest na niebiosach, siedzi na tronie, sławion od aniołów, którzy stoją przed Nim ze strachem, niemogąc nań spoglądać.“[24]
Podanie kronikarskie sięga bezpośrednio do historii Jana Wyszaticza[25]. Bunt ten jest podobny do buntu w Suzdalu , opisanego w kronice w 1024 r., kiedy to wołchwowie mieli do czynienia ze „starą czeladzią”, która „trzyma obfitość”[26]. Środowisko badaczy sugeruje kilka możliwych źródeł przedstawień wołchwów: tradycyjne pogaństwo, chrześcijańskie kaznodziejstwo przekształcone w umysłach mieszkańców Rusi lub herezja bogomilska przywieziona do Rusi z Bułgarii[27].
Część badaczy przychyla się do opinii, że rewolta miała miejsce w środowisku ugrofińskim lub mieszanym[28], a wołchwowie byli pochodzenia ugrofińskiego lub ulegli się pod wpływom mitologii ugrofińskiej[29]. Sama rebelia miała miejsce na ziemi rostowskiej na północy Rusi, w pobliżu ludów ugrofińskich[30]. Idea ugrofińskiego pochodzenia wołchwów pojawiła się w pierwszej połowie XIX wieku, zwłaszcza po publikacji Oczerki Mordwy etnografa Pawieła Mielnikowa-Pieczerskiego , po której większość naukowców zaczęła popierać wersję ugrofińską. W Oczerkach Mielnikow odnotował następujący rytuał Mordwinów: specjalni zbieracze chodzili po domach w mordwińskiej wiosce, a na progu domów spotykali nagie do pasa kobiety, które odwracając się do nich plecami, rzucały im przez ramię worki z różnymi przekąskami. Zbieracze rozcięli worki nożami i podczas odmawiania modlitw dźgnęli kobiety pięć razy w plecy. Następnie zabrali worki z zaopatrzeniem. Procedura opisana przez Mielnikowa mocno przypomina fragment z Powieści[31][32]. Mielnikow zapisał również mordwiński mit antropogoniczny: Szatan myślał o stworzeniu człowieka i użył do tego celu gliny, piasku i ziemi z siedemdziesięciu siedmiu krajów, ale nie mógł nadać człowiekowi niezbędnego wizerunku, formując z materiału kształty różnych zwierząt. Następnie powiedział do ptaka-myszy: leć do łaźni Czam-Pasa na Niebie. Tam na gwoździu wisi ręcznik, którym wyciera się w bani. Zrób gniazdo na jednym końcu ręcznika, tak aby spadł. Ptak-mysz właśnie tak zrobiła. Zrobiła gniazdo i złożyła w nim jaja, z których wykluły się pisklęta. Ręcznik stał się ciężki na jednym końcu i spadł na Ziemię. Szatan podniósł ręcznik i wytarł nim mężczyznę, który przybrał postać boga. Szatan chciał ożywić mężczyznę, ale nie mógł. Wtedy przyszedł Czam-Pas i kazał mu się wynosić i sam chciał ożywić mężczyznę. Ale Szatan zaczął się opierać, ponieważ stworzył ciało. Zaczęli się kłócić i Czam-Pas zasugerował Szatanowi podzielenie człowieka. Dusza, którą umieściłby Czam-Pas, trafiłaby do niego po śmierci mężczyzny, a ciało trafiłoby do Szatana na ziemi. Ponieważ Czam-Pas był silniejszy od Szatana, ten w końcu się zgodził[33].
Folklorysta Aleksandr Afanasjew krytycznie postrzegał ideę ugrofińskiego pochodzenia wołchwów i ich mitów. Z jego punktu widzenia wołchwowie pojawili się na północy w wyniku tego, że na tym obszarze, oddalonym od centrum chrześcijaństwa, Kijowa, wciąż żywe były pogańskie wierzenia[34]. Zakwestionował również zbieżność z rytuałem opisanym przez Mielnikowa: w rytuale mordowskim dźgnięcie nożem było jedynie działaniem symbolicznym, podczas gdy kronika mówi o prawdziwej przemocy wobec kobiet[35]. Według filologa Igora Bessonowa, mit mordowski może jedynie wskazywać na wiarygodność informacji zawartych w Powieści, ale nie może być argumentem na rzecz niesłowiańskiego pochodzenia[36].
W 1861 r. historyk Afanasij Szczapow prawdopodobnie jako pierwszy zaproponował tezę, że wierzenia wołchwów odzwierciedlały dualistyczne wierzenia religijne, takie jak gnostycyzm, manicheizm i bogomilizm. Szczapow bezpośrednio powiązał mit bogomilów z antropogonicznym mitem Powieści, który pojawił się w związku z rozprzestrzenianiem się apokryfów w Rusi[37]. Późniejsi badacze wielokrotnie odnosili się do tej tezy, deklarując, że wołchwowie znajdowali się pod wpływem bogomiłów lub sami byli bogomiłami[38][39]. Zgodnie z bogomilskim poglądem opisanym w Panoplia bizantyjskiego teologa i egzegety z końca XI – początku XII wieku Eutymiusza Zygabena, świat materialny jest dziełem innego boga – boga zła, w przeciwieństwie do świata duchowego stworzonego przez dobrego Boga. Według tej doktryny Szatan stworzył Adama, ale nie mógł go ożywić. Następnie z resztek wilgoci i powietrza stworzył węża, który udał się do Boga i poprosił go o ożywienie Adama. Szatan obiecuje, że człowiek będzie należał do nich obu, a Bóg tchnie w niego życie, co wyjaśnia dwoistość ludzkiej natury[40].
W późniejszym czasie jednoczesne powiązanie legendy opowiadanej przez wołchwów z bogomilizmem i folklorem mordowskim postawiło badaczy w trudnej sytuacji[39]. Historyk Władimir Pietruchin uważa, że podobieństwa ugrofińskie nie unieważniają wniosku o wpływie średniowiecznych herezji dualistycznych na wczesnośredniowieczny światopogląd słowiański[41]. Radykalny punkt widzenia wyraził historyk Michaił Brajczewski , który argumentował, że wołchwowie nigdy nie byli poganami, a ich wypowiedzi wykazują ślady wpływu bogomilizmu i paulicijanizmu[31]. Literaturoznawca Aleksandr Wiesiełowski uważał, że bogomiłowie jedynie zaktualizowali mit ugrofiński[39][42]. W przeciwieństwie do bogomilskiego przedstawienia stworzenia człowieka z ziemi i wody, opis kroniki zawiera nietypowy dla nich motyw stworzenia ze szmaty lub ręcznika kąpielowego. Jako możliwą chrześcijańską paralelę do idei szmaty Wiesiełowski i historyk-archiwista Fiedor Riazanowski przytaczają wzmiankę z apokryficznego Zwoju boskich ksiąg rozpowszechnionego w Rosji, gdzie mówi się, że słońce powstało z Szaty Pańskiej, którą Bóg rano wytarł[43]. Riazanowski wyraził opinię, że wszystkie komentarze wołchwów mogły zostać wymyślone przez kronikarza na podstawie bizantyjskiej tradycji literackiej, ponieważ sam kronikarz nie ulegał pogaństwu. Takie stanowisko było wielokrotnie wyrażane w literaturze naukowej[44]. Bessonow, biorąc pod uwagę dowody etnograficzne Mordwinów, uważa taki pomysł za niezwykle mało prawdopodobny[36]. Historyk Dimitri Obolensky podzielił historię antropologiczną na dwa mity: pierwszy, o stworzeniu człowieka, który ma bogomilskie pochodzenie, i drugi, o szmacie lub ręczniku, który stał się narzędziem do stworzenia człowieka. Bessonow zgadza się z tym podziałem. Badacz uważa, że obie historie sięgają tradycji religijnej Bizancjum i Bułgarii[45]. Uważa on, że podstawą mitu z Powieści był paulicki mit o stworzeniu człowieka, przerobiony przez ludowe chrześcijaństwo: Demiurg, wraz z upadłymi aniołami, ujrzał promienny obraz i podobieństwo Niebiańskiego Ojca i, uderzony tym pięknem, chciał stworzyć jego podobieństwo. Tak powstał człowiek. Ale był słaby, nie mógł stać na nogach i czołgał się jak robak. Ojciec Niebieski zlitował się nad człowiekiem i dał mu iskrę życia. Wtedy stał się kompletny[25]. Bessonow uznaje ręcznik jako ludową reinterpretację Mandyliona. Tak więc, zgodnie z Powieścią o Obrazie Nie Ludzką Ręką Uczynionym, twarz Chrystusa została odciśnięta na ręczniku, gdy Jezus otarł pot podczas modlitwy w Ogrodzie Getsemani. Obmycie w wannie prawdopodobnie wywodzi się z innej wersji legendy, zgodnie z którą Chrystus obmył się wodą, a następnie wytarł się podwiką. W wersji legendy Mielnikowa mówi się, że Szatan dał człowiekowi „obraz i podobieństwo Boga”, stąd ręcznik zawierał ten obraz. Koreluje to z bizantyjskimi i słowiańskimi pismami, w których Mandylion nazywany jest obrazem i podobieństwem Jezusa Chrystusa. Wycieranie osoby ręcznikiem może być przeróbką legendy o królu Abgarze, który został uzdrowiony, gdy nałożył Mandylion na swoje ciało. W rezultacie Bessonow charakteryzuje pogląd wołchwów jako złożoną mieszankę wierzenia paulicijawskiego, ludowej ortodoksji i pogaństwa. Sami wołchwowie byli zaangażowani jedynie w poszukiwanie czarownic, a ich starcie z Janem Wyszatyczem było jedynie kolizją administracyjną[46]. Filolog Jewgienij Aniczkow uważał, że światopogląd wołchwów opierał się na wierzeniach ugrofińskich[47], a kronikarz wiedział o wołchwach więcej, niż podał. Kronikarz, zaczynając opowiadać o ugrofińskich przedstawieniach, nagle „gwałtownie przerywa, dokładnie przypomniawszy sobie, że nie należy informować o takich rzeczach, kończy opowieść typu bogomolskiego”. W rezultacie pod piórem kronikarza wołchwowie okazują się nierealistycznymi bogomiłami, oddającymi cześć Antychrystowi i Szatanowi, takimi, jakich potrzebowali ich prawosławni przeciwnicy. Przyczynę takiego wyimaginowanego przedstawienia wołchwów Aniczkow upatrywał w niezrozumienu przez kronikarza XI-wiecznego pogaństwa, podczas gdy o heretykach chrześcijańskich wiedziano, co i jak powiedzieć[48].
Sam mit Powieści jest dualistyczny[18]. W związku z tym Afanasjew, później wspierany przez M. Nikiforowskiego, oświadczył, że mit jest słowiański, a pod Bogiem i Szatanem kryją się odpowiednio Białobóg i Czarnobóg[49]. Dualizm nie jest jednak charakterystyczny dla religii słowian[41][50], a istnienie tych słowiańskich bogów zostało zakwestionowane[51].
Pisarz Nikołaj Polewoj dostrzegł w micie wpływy skandynawskie. Tak więc mit antropogoniczny skandynawów opowiadał o tym, jak pierwsi ludzie pojawili się z potu olbrzyma Ymira[52]. Aleksandr Karpow podkreśla jednak niepoprawność porównań. Z potu Ymira pojawiły się jotuny , a ludzie wyłonili się z drzew rzuconych na brzeg morza[53].
Aby udowodnić słowiańskie pochodzenie mitu, Afanasjew przytoczył podobną opowieść ludową z serbskiej bajki opublikowanej przez folklorystę Karela Jaromíra Erbena, że Bóg chodził po białym świecie, dotarł do ziemi, spocił się ze zmęczenia, a kropla boskiego potu spadła na ziemię, ożyła i uformowała pierwszego człowieka[54]. Idea, że pot świętej istoty daje życie, jest również obecna wśród Bułgarów. Według ich wierzeń, pszczoły pojawiły się z potu Chrystusa[55]. Historyk Igor Danilewski zauważa, że innym mitem podobnym do tego z Powieści jest opowieść staroruskiego dzieła Słowo o wdmuchnięciu ducha w człowieka z XII–XIII w., zachowana w spisie z końca XV – początku XVI w.[56] Fragment:
Wszechmogący, sam nieśmiertelny i wieczny, Stwórca niezniszczalnego, czerpie swój nieśmiertelny oddech. Albowiem On „tchnął w niego [człowieka] ducha żywota, i stał się człowiek duszą żywą”. Także nie Rod siedzący w powietrzu, miotający na ziemię grudy, i w tym rodzą się dzieci, i inaczej: aniołowie noszą duszę [po śmierci], albo inaczej: za innych ludzi lub aniołów Bóg wyda sąd, jak głoszą niektórzy heretycy z ksiąg Saracenów i przeklętych Bułgarów. Wszystkiego bowiem jest stwórcą Bóg, a nie Rod[57].
Afanasjew zbliżył Roda do Peruna i zinterpretował słowo grudy jako „kamienie”. Badacz doszedł do wniosku, że mit zapisany w Słowie pierwotnie wyglądał następująco: Perun bije młotem w skały, a z odłamków kamieni tworzą się olbrzymy[54]. Hipoteza Afanasjewa dotycząca słowiańskiego kontekstu wydarzeń buntu, mitu Peruna i pocącego się boga nie doczekała się dalszego konsekwentnego rozwinięcia[38]. Archeolog Boris Rybakow uważał, że słowo grudy oznacza krople deszczu, z czym zgodził się archeolog Leo Klejn[58]. Wzmianka o Bułgarach w tekście może wskazywać na bogomilskie pochodzenie potępionych przedstawień[59].
Późniejsze motywy biblijne
[edytuj | edytuj kod]W folklorze słowiańskim, w szczególności wśród Słowian wschodnich, najbardziej rozpowszechnione są mity antropogoniczne , które sięgają bezpośrednio do biblijnego mitu o stworzeniu człowieka z ziemi i gliny[3][16]. Jednocześnie motyw udziału Szatana w stworzeniu człowieka jest wśród Słowian wschodnich bardziej popularny niż sama obecność Boga[16]. I tak, w rosyjskich legendach Szatan rości sobie prawo do władzy nad człowiekiem, ponieważ został on stworzony z ziemi, którą wziął z dna oceanu[15]. Bułgarskie legendy twierdzą, że Bóg stworzył człowieka z ziemi zmieszanej z jego śliną. To właśnie z tej śliny pochodzi sperma[60]. Inna bułgarska legenda mówi, że Bóg tworzył ludzi tak, jak garncarz tworzy garnki. Po obiedzie Bóg zobaczył, że praca idzie powoli i w pośpiechu zaczął formować ludzi, czyniąc ich kulawymi, chorymi, dumnymi, upartymi itp. W ukraińskim micie Bóg ulepił penisa mężczyzny z kawałka gliny, aby wypędzić go z raju[61].
Mit, zapisany w Rosji i Bułgarii, mówi, że Bóg stworzył człowieka z gliny i poszedł do nieba po jego duszę, zostawiając psa, który nie ma jeszcze skóry, jako strażnika. W tym czasie Szatan kusi psa skórą lub chlebem, a następnie pluje na człowieka. Po powrocie Bóg wywraca człowieka na lewą stronę, a z powodu plucia na jego wnętrze, człowiek staje się podatny na choroby. Według innych wersji diabeł przebił człowieka palcem lub szydłem, aby dusza nie została w nim zatrzymana. Bóg zatkał wszystkie otwory ziołami, które stały się lecznicze, z wyjątkiem jednej, z której dusza wychodzi po śmierci (Bułgaria). W innej wersji Szatan szturchnął człowieka kijem i wpuścił 70 dolegliwości[15]. Pierwszy człowiek, Adam, jest przedstawiany w bułgarskim i staroruskim apokryfie Opowieść o drzewie krzyżowym jako olbrzym, w którym mogło zmieścić się 300 mężczyzn. W ukraińskiej legendzie pierwsi ludzie byli gigantami, którzy pozostawili ślady stóp na kamieniach (kamienie śladowe – petroglify w kształcie ludzkiej stopy). Po upadku człowieka , kamienie zostały wciśnięte w stopy, stąd człowiek ma na nich dziurę[61]. Inna legenda mówi, że Szatan postanowił stworzyć człowieka na podobieństwo Boga, ale otrzymał wilka. Bóg ożywił wilka, a ten ugryzł diabła. Od tego czasu diabły kuleją. W legendzie irkuckiej Szatan formuje posąg człowieka z ziemi za pomocą śliny, ale nie może sprawić, by wstał. Bóg namaścił usta stworzenia śliną i tchnął ducha w człowieka, a ten ożył[15].
W większości mit o stworzeniu kobiety powtarza biblijny mit o stworzeniu Ewy z żebra Adama[61][62]. Również w wielu legendach antropologicznych glinę zastępuje ciasto i nieudana próba stworzenia z niego człowieka[18][61]. Tak więc w rosyjskiej legendzie Bóg stworzył Ewę z ciasta, ale została ona zjedzona przez psa, ponieważ Archanioł Michał, strzegący suszących się ciał ludzi, spojrzał na coś innego. Potem Ewa została stworzona z kwiatu, ale Adam zaprotestował i chciał mieć żonę taką jak on. Wtedy Bóg wziął żebro blisko serca Adama, aby nowa Ewa kochała swojego męża. Wyjął żebro i położył je w pobliżu drzewa, aby wyschło. Obok przebiegł pies i zaczął gryźć kość. Bóg zabrał kość i stworzył Ewę. W innej wersji zamiast psa pojawia się diabeł i ucieka przed Bogiem, ale Bóg dogania go i chwyta za ogon, odrywając go. Bóg pomylił ogon z żebrem, a diabeł uciekł z żebrem. Z ogona diabła Bóg stworzył Ewę, więc wszystkie kobiety są przebiegłe, a diabły są cwane[62][63]. W innej wersji Bóg stworzył Ewę z ogona psa, dlatego kobiety tak dużo mówią, ponieważ machają językiem jak psim ogonem (południowi i wschodni)[62]. W ukraińskiej legendzie Adam został stworzony z ciasta, ale został zjedzony przez psa. Następnie Adam został uformowany z gliny[64].
Istnieje również ludowe przekonanie, że mężczyzna i kobieta byli pierwotnie połączeni, ale Szatan oderwał kobietę, tak że u obu pozostała tylko część genitaliów. Od tego czasu ludzie dążą do ponownego połączenia, z czego rodzą się dzieci[65].
Zachodnioukraińska legenda mówi, że Bóg przeklął Ewę, aby rodziła w agonii, a po śmierci nosiła jajka tylu ludzi, ilu rodzi się na ziemi. Bóg przeciął jaja na pół i rzucił je na ziemię: z jednej połowy urodzili się chłopcy, a z drugiej dziewczynki[66]. Niektóre połówki pierwszych ludzi wpadły do bagna lub wąwozu i tam zginęły. Dlatego niektórzy ludzie są samotni[67].
W słowiańskiej kulturze ludowej grdyka nazywana jest jabłkiem Adama, zakazanym owocem , który połknął Adam. Utknął on w jego gardle, tworząc grdykę. Ewa po połknięciu owocu poczuła pociąg do Szatana. Ze związku z Szatanem narodził się Kain, ze związku z Adamem narodził się Abel. W rezultacie wszyscy bałwochwalcy pochodzą od Kaina. Według innej wersji, ze związku z Szatanem rodzi się potomek z dwunastoma lub siedmioma głowami, z których tylko jedna jest ludzka, a pozostałe są zwierzęce. Szatan obiecuje Adamowi zjedzenie dodatkowych głów, jeśli ten odda mu całe swoje ziemskie potomstwo[66].
Jednym z popularnych motywów folklorystycznych wśród słowian jest motyw zrogowaciałej skóry ludzi, która pokrywała ich przed upadkiem[60]. Tak więc w rosyjskiej legendzie po odpadnięciu zrogowaciałej skóry Adam prosi o pozostawienie części wiecznej skóry na swoich palcach jako pamiątkę utraconej nieśmiertelności. W jednym z bułgarskich wariantów Adam i Ewa byli pokryci włosami przed upadkiem[61]. Podobna opowieść o zrogowaciałej skórze jest powszechna wśród Bałtów. Historyk Siergiej Aleksiejew uważa, że ten motyw ludowy jest pochodzenia prasłowiańskiego i pierwotnie był rozumiany w ten sposób, że skóra chroniła ludzi, ale nie pozwalała na reprodukcję, a z powodu chęci pozostawienia potomstwa ludzie tracili swoją obronę. Mit ten mógł zostać zapożyczony przez Bałtosłowian ze wschodu, od ludów z rodziny uralskiej, który jest tam szeroko rozpowszechniony i pozbawiony jakichkolwiek odniesień biblijnych[3].
Przypisy
[edytuj | edytuj kod]- ↑ Pietruchin 2002 ↓, s. 24.
- ↑ Iwanow i Toporow 1988 ↓, s. 450.
- ↑ a b c Aleksiejew 2011 ↓, s. 84.
- ↑ a b Łuczyński 2022 ↓, s. 196.
- ↑ a b Łuczyński 2022 ↓, s. 197.
- ↑ a b c Łuczyński 2022 ↓, s. 199.
- ↑ Łuczyński 2022 ↓, s. 199–200.
- ↑ Łuczyński 2022 ↓, s. 198.
- ↑ a b Łuczyński 2022 ↓, s. 200.
- ↑ Łuczyński 2022 ↓, s. 198–199.
- ↑ Łuczyński 2022 ↓, s. 187–195.
- ↑ Łuczyński 2022 ↓, s. 194–195.
- ↑ Łuczyński 2022 ↓, s. 200–201.
- ↑ Łuczyński 2022 ↓, s. 367–368.
- ↑ a b c d e f Pietruchin 2012 ↓, s. 140.
- ↑ a b c Lewkijewska 2000 ↓, s. 94.
- ↑ Pietruchin 2012 ↓, s. 137.
- ↑ a b c Kabakowa 2004 ↓, s. 319.
- ↑ Mallory i Adams 1997 ↓, s. 129.
- ↑ Karpow 2017 ↓, s. 29.
- ↑ Karpow 2017 ↓, s. 29–30.
- ↑ Bessonow 2014 ↓, s. 22.
- ↑ Pietruchin 2000 ↓, s. 315.
- ↑ Sielicki 1968 ↓.
- ↑ a b Bessonow 2014 ↓, s. 45.
- ↑ Bessonow 2014 ↓, s. 36.
- ↑ Bessonow 2014 ↓, s. 22, 40.
- ↑ Ratobylska 1996 ↓, s. 54–55.
- ↑ Karpow 2017 ↓, s. 35, 51–52.
- ↑ Karpow 2017 ↓, s. 36–37.
- ↑ a b Ratobylska 1996 ↓, s. 55.
- ↑ Bessonow 2014 ↓, s. 37.
- ↑ Bessonow 2014 ↓, s. 41–42.
- ↑ Karpow 2017 ↓, s. 36.
- ↑ Karpow 2017 ↓, s. 43.
- ↑ a b Bessonow 2014 ↓, s. 43.
- ↑ Karpow 2017 ↓, s. 38.
- ↑ a b Karpow 2017 ↓, s. 52.
- ↑ a b c Bessonow 2014 ↓, s. 41.
- ↑ Bessonow 2014 ↓, s. 41, 44–45.
- ↑ a b Pietruchin 2000 ↓, s. 317.
- ↑ Karpow 2017 ↓, s. 46.
- ↑ Karpow 2017 ↓, s. 46, 50.
- ↑ Karpow 2017 ↓, s. 50.
- ↑ Bessonow 2014 ↓, s. 44.
- ↑ Bessonow 2014 ↓, s. 48.
- ↑ Karpow 2017 ↓, s. 48.
- ↑ Karpow 2017 ↓, s. 49.
- ↑ Karpow 2017 ↓, s. 38, 44.
- ↑ Karpow 2017 ↓, s. 33.
- ↑ Łuczyński 2020 ↓, s. 191–192.
- ↑ Karpow 2017 ↓, s. 32.
- ↑ Karpow 2017 ↓, s. 34.
- ↑ a b Karpow 2017 ↓, s. 42.
- ↑ Lewkijewska 2009 ↓, s. 219.
- ↑ Danilewski 2010 ↓, s. 557.
- ↑ Danilewski 2010 ↓, s. 256.
- ↑ Klejn 2004 ↓, s. 187.
- ↑ Danilewski 2010 ↓, s. 558.
- ↑ a b Kabakowa 2004 ↓, s. 317.
- ↑ a b c d e Pietruchin 2012 ↓, s. 141.
- ↑ a b c Kabakowa 1999 ↓, s. 205.
- ↑ Lewkijewska 2000 ↓, s. 96.
- ↑ Lewkijewska 2000 ↓, s. 95.
- ↑ Pietruchin 2012 ↓, s. 141–142.
- ↑ a b Pietruchin 2012 ↓, s. 142.
- ↑ Lewkijewska 2000 ↓, s. 97.
- Uwagi
- ↑ Oryginał: Адам и Ева некоги од гъби са никнали и създали тоа свет. Од гъбите, од земята… Они са никнали като гъбици. И от тия двете гъбици – едно момче и едно момиче… И се създават народ. Народ се създава. Родат се деца. И от буба Ева и деда Адам са тия деца. И почва народо да расте: днеска утре, и утре – и се нараства… От гъби. Така съм чула, че од гъби, вечек од земята като никнали – оно се създава вечек поколение. (Badałanowa Giełler 2017 ↓, s. 364–365).
- ↑ Oryginał: … човека е се създал од гъба. Пораснали две гъби. И била една мъжка, една женска. И после създали поколение. И си заправили там между две планине си заправили селце. Село си запраили и така, така, така – се създал света. От поколение на поколение… По ливадите, по ливадите… Из земята никнале отдоле. Човека – од гъба. Така ни е казувала баба, че човека е се създал от гъби. (Badałanowa Giełler 2017 ↓, s. 368).
- ↑ Oryginał: І лясы, і травы, і звяры, і рыбы, а пасля чалавек завёўся: ці ён прыйшоў адкуль ці вырас тутака. (Fiadosik 1983 ↓, s. 78).
Bibliografia
[edytuj | edytuj kod]- Siergiej Aleksiejew. К реконструкции праславянской мифологии. „Знание. Понимание. Умение”, s. 79–89, 2011. Moskwa: Moskiewski Uniwersytet Humanitarny. ISSN 2218-9238. (ros.).
- Igor Bessonow. Религиозный и культурный контекст движения волхвов в 1060–1070-е гг.. „Studia historica Europae orientalis. Исследования по истории Восточной Европы”. 7, s. 22–54, 2014. Mińsk: Republikański Instytut Szkolnictwa Wyższego. ISSN 2079-1488. (ros.).
- Elena Lewkijewska: Мифы русского народа. Moskwa: Астрель, АСТ, 2000. ISBN 5-271-00676-X. (ros.).
- Wiaczesław Iwanow, Władimir Toporow. Славянская мифология. „Мифы народов мира: Энцикл. в 2 т.”. 2 : К – Я, s. 54–64, 1988. Moskwa: Советская энциклопедия. (ros.).
- James Patrick Mallory, Douglas Quentin Adams: Encyclopedia Of Indo-European Culture. London, Chicago: Fitzroy Dearborn, 1997. ISBN 978-1-884964-98-5. (ang.).
- Lew Klejn: Воскрешение Перуна. К реконструкции славянского язычества. Petersburg: Евразия, 2004, seria: Magicum. ISBN 5-8071-0153-7. (ros.).
- Aleksander Karpow. «Восстание волхвов» на северо-востоке Руси (1071 г.) в Российской науке XVIII – начала XX вв. „Палеоросия. Древняя Русь: во времени, в личностях, в идеях”. 8, s. 54–64, 2017. Petersburg. ISSN 2686-9063. (ros.).
- Michał Łuczyński: Bogowie dawnych Słowian. Studium onomastyczne. Kielce: Kieleckie Towarzystwo Naukowe, 2020. ISBN 978-83-60777-83-1.
- Michał Łuczyński: Słowian. Śladami świętych opowieści przodków. Szczecin: Triglav, 2022. ISBN 978-83-62586-70-7. (pol.).
- Powieść minionych lat. Franciszek Sielicki (tłum. i red.). Zakład Narodowy im. Ossolinśkich, 1968. (pol.).
- Anna Ratobylska. Летописный рассказ о «движении волхвов» и религиозные представления финно-угров. „Славяноведение”. 5, s. 54–64, 1996. Instytut Studiów Słowiańskich i Bałkańskich. (ros.).
- Древняя Русь. Народ. Князья. Религия. W: Władimir Pietruchin: Из истории русской культуры. Moskwa: Языки русской культуры, 2000, s. 13–402. ISBN 5-7859-0093-9. (ros.).
- Антропогонические мифы. W: Władimir Pietruchin: Славянская мифология. Энциклопедический словарь. Wyd. 2. Moskwa: Международные отношения, 2002, s. 24–26. ISBN 5-7133-1069-8. (ros.).
- Женщина, [w:] Galina Kabakowa , Starożytności słowiańskie. Słownik etnolingwistyczny, Nikita Tołstoj (red.), t. 2: Д (Давать) — К (Крошки), Moskwa: Instytut Slawistyki Rosyjskiej Akademii Nauk, 1999, s. 205–208, ISBN 5-7133-0982-7 (ros.).
- Мужчина, [w:] Galina Kabakowa , Starożytności słowiańskie. Słownik etnolingwistyczny, Nikita Tołstoj (red.), t. 3: К (Круг) — П (Перепелка), Moskwa: Instytut Slawistyki Rosyjskiej Akademii Nauk, 2004, s. 317–319, ISBN 5-7133-1207-0 (ros.).
- Памятники общественной мысли Древней Руси: В 3-х т. autor artykułu wprowadzającego i komentarza. I. N. Danilewski. T. 1: Домонгольский период. Moskwa: Российская политическая энциклопедия (РОССПЭН), 2010, seria: Библиотека отечественной общественной мысли с древнейших времён до начала XX века. ISBN 978-5-8243-1234-8. (ros.).
- Fłorientina Badałanowa Giełler: Книга сущая в устах: фольклорная Библия бессарабских и таврических болгар. Moskwa: Университет Дмитрия Пожарского, 2017. (ros.).
- Anatol Siamionawicz Fiadosik: Легенды i паданні. Mińsk: Наука і техніка, 1983. (biał.).
- Пот, [w:] Elena Jewgeniewna Lewkijewska , Starożytności słowiańskie. Słownik etnolingwistyczny, Nikita Tołstoj (red.), t. 4: П (Переправа через воду) — С (Сито), Moskwa: Instytut Slawistyki Rosyjskiej Akademii Nauk, 2009, s. 218–219, ISBN 5-7133-0703-4 (ros.).
- Сотворение мира, [w:] Władimir Pietruchin , Starożytności słowiańskie. Słownik etnolingwistyczny, Nikita Tołstoj (red.), t. 5: С (Сказка) — Я (Ящерица), Moskwa: Instytut Slawistyki Rosyjskiej Akademii Nauk, 2012, s. 137–142, ISBN 978-5-7133-1380-7 (ros.).