Dyskusja:Obrona Zamościa

1. Obroną Zamościa w 1920 r. dowodził nie płk Bezruczko, bo nie miał czym, ani kim; jego dywizja liczyła kilkuset żołnierzy, przeważnie formacji tyłowych, ale mjr Bołtuć,który był d-cą 31 pp. Ten miał 2 tys. chłopa, w tym saperów, artylerię, pociągi pancerne. Nikt nie kwestionuje udziału Ukraińców w obronie miasta, ale nie należy tworzyć miłych dla ucha, ale fałszywych - legend. 2. Pogrom o którym jest mowa został dokonany nie po, ale przed obroną miasta i to najprawdopodobniej przez naszych rosyjskich sprzymierzeńców. Maziarczyk na którego powołuje się autor/rzy pisze o tym wyraźnie.